Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Kandydaci na studia mają tyle samo punktów, UMCS przyjmie kobietę. Jak się tłumaczy?

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 7 września 2017 r. o 20:44 Powrót do artykułu
Bardzo słabe posunięcie. Większa ilość kobiet na kierunkach ścisłych i technicznych? Super. Wpychanie ich tam na siłę, pomimo tych samych wyników? Bardzo złe posunięcie i absolutnie dalekie od równouprawnienia, o które walczymy (kobieta ma mieć taką samą szansę na dostanie się i od niej ma zależeć, czy się dostanie, natomiast tutaj już jest przywilej wynikający z tego, że jest się konkretnej płci). W takim wypadku, przeprowadzić dodatkową rozmowę albo coś w tym stylu, a najlepiej przyjąć oboje.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie, to w ogóle nie świadczy o tym, o czym piszesz. Przed dekady kobietom były odmawiane zawody uznawane za 'męskie'. Pomyśl od kiedy kobiety w ogóle mają prawo do głosowania, pomyśl o całej historii emancypacji kobiet, a teraz przewińmy do dzisiejszych czasów, gdzie nadal od małego dziewczynkom wpaja się, że takie zawody nie są dla nich (różnica między zabawkami dedykowanymi dla dziewczynek i dla chłopców, różnice w zajęciach na koloniach - ostatnio było głośno o takich półkoloniach, gdzie dziewczynki miały stylizację paznokci, a chłopcy podstawy programowania, widzisz trend?). Aktualnie coraz więcej kobiet idzie na takie studia, ponieważ zaczynamy wierzyć, że możemy robić to, co chcemy, co czujemy, do czego mamy powołanie i zmieniają się też kadry uczelniane, które również w wielu wypadkach mają seksistowskie podejście do kobiet na kierunkach ścisłych. Nie wspominając już, że jest coraz więcej kampanii zachęcających kobiety do pójścia w technikę i nauki ścisłe, więc aktualnie dziewczynki coraz częściej widzą wzorce pozytywne, które pozwalają im uwierzyć, że ta droga jest też dla nich. W krótkiej wersji - nie, to, że mężczyzn jest więcej na tych uczelniach nie sugeruje, że lepiej się w tych tematach odnajdują, po prostu założenia na temat roli kobiet nadal są w tyle, ale na szczęście, zaczyna się to zmieniać. Chociaż samo to, że chcą przyjmować kobietę, jeśli będzie miała tyle samo punktów, co facet jest kompletnym debilizmem i nie ma nic wspólnego z równouprawnieniem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Robiono badania i już w przypadku bardzo małych dzieci chłopcy wybierają zabawki "techniczne" a dziewczynki związane z życiem społecznym. To nie jest przypadek. Cała ta idiotyczna feministyczna religia pomija różnice hormonalne. Chłopcy mają więcej testosteronu odpowiadającego za rywalizację, dziewczynki estrogenu odpowiadającego m.in. za zdolności społeczne. To nie jest też przypadek, że dziewczynki od dziecka lepiej radzą sobie z czytaniem, pisaniem i nauką języków. Kobiety mogą trafiać na kierunki ścisłe i nie wolno im tego w żaden sposób utrudniać, ale zawsze będzie ich mniej, bo po prostu wolą robić coś innego.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zwykly seksizm.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Rzecznik Praw Obywatelskich".. To ja dziękuje za takiego rzecznika..
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kiedyś punkty dostwał chłop i robotnik za pochodzenie, a dzisiaj kobiety :P, a kiedy po prostu wiedza? Jak taka sama liczba punktów to niech zadecyduje dzień złożenia dokumentów, czy porównanie wszystkich ocen na świadectwie, a nie kolor skóry, wyznanie, stanowisko, czy płeć. Życie i tak zweryfikuje kto do czego się nadaje. :)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A jak kobietom kazali wsiadać na traktory to wszyscy byli zachwyceni... Smutne jest to, że jak zachęca się do zmiany stereotypów w naszym pięknym kraju powoduje to tylko tyle, że stają się one jeszcze wyraźniejsze... szkoda, że jak 500+ dają drugiemu dziecku to Rzecznika Praw Obywatelskich nie pytaliśmy jak bardzo dyskryminowane jest to pierwsze, szkoda że nie czepiamy się, że dopłaty do mieszkań są podzielone na singli i małżeństwa, szkoda, że ciągle nie zauważamy, że kobiety mają przechlapane jak chcą startować na wyższe stanowiska, bo przecież to kobiety i będą chciały mieć dzieci... Ludzie szukajcie problemów tam gdzie one naprawdę są, bo myślę, że w naszym cudnym kraju jest ich znacznie więcej i są znacznie większe.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W badaniach na prostatę też mam przepuszczać kobietę?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W takim razie na kierunkach sfeminizowanych jak medycyna czy stomatologia (mniej więcej 75% to kobiety) powinni przyjąć te same zasady?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
kobiety to *** ***e
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Anna Mazurczak to rasowa idiotka.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
szkoda że kobieta IT jest bezużyteczna.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ok. 20-tego każdego miesiąca przez rok nałożę karę na państwo za takie zachowanie jego urzędnika ;)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Dyskryminacja pozytywna" to oksymoron.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jak bardzo tepa kurva trzeba byc, zeby mowic, ze dyskryminacja jakakolwiek jest ok, co za komunistyczne zyeby
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 3 z 3

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...